Lecą liście z drzew,
lecą zamaszyście.
Wiatr je niesie w świat.
Złote, rude i czerwone
lecą w każdą świata stronę.
Te z kasztana, te klonowe,
topolowe, akacjowe.
Liście dębu, buka, brzozy,
jarzębiny i osiki...
Liści tyle, liści tyle...
lecą sobie jak motyle.
I usiadły pod drzewami,
kolorami, dywanami.
My te liście pozbieramy,
śliczny bukiet Pani damy.
autor: Janina Halagarda
wpis edytowano 2012-10-04, 13:37