Kocham dziecko –
uczę norm i zasad współżycia społecznego
„Żadne dziecko nie rodzi się istotą uspołecznioną.
Staje się nią dopiero pod wpływem oddziaływań
środowiska społecznego i własnych doświadczeń”.
(Ł. Muszyńska 1976)
Mówiąc o normach i zasadach cóż takiego mamy na myśli? karne wychowanie? wychowanie twardą ręką? Ciągłe zakazy dla dziecka? Groźby i szantaże? Nic bardziej mylnego.
Dlaczego dzieci potrzebują norm i zasad?
Jest to prosty komunikat wystosowany w stronę dziecka, który mówi mu jakie zachowanie jest pożądane, jakie jest właściwe i jakie przez nas – dorosłych akceptowane. Wprowadzenie zasad w życiu dziecka spełnia ogromną rolę. Zasadami i normami regulują życie dziecka, sprawiają że świat i najbliższe otoczenie staje się przewidywalne, co jest podstawą do budowania poczucia bezpieczeństwa. W takim wychowaniu dziecko się cywilizuje i socjalizuje, dzięki czemu łatwiej wejdzie w świat dorosłych i stanie się samodzielną i samodyscyplinującą się jednostką.
Jednak ustalenie prawidłowych zasad jest sztuką trudną, wymagającą „przetestowania i naniesienia poprawek” w miarę potrzeby.
Wcale nie jest łatwo określić, powiedzieć, na jakiego człowieka chcemy dziecko wychować, jakie cechy w nim ukształtować, za to często mówimy: chcemy, by było szczęśliwe, by miało łatwiej w życiu niż ja itp. Nie tak rzadko planujemy za dziecko jego życie, mamy aspiracje by to, co nie udało się nam, mogło spełnić się w osobie i życiu dziecka. Jest to, co prawda nasze dziecko, ale jest ono odrębnym człowiekiem, jest kimś innym niż my i to ono ma dobrze przeżyć swoje życie, a my po prostu mamy je do tego przygotować. Nie przeżyjemy za dziecko jego życia, możemy się za to cieszyć, jeżeli wyrośnie na dobrego, prawego człowieka, który potrafi swoim życiem pokierować. Stanie się to możliwe, jeżeli dziecko rozwijając się będzie poznawać swoje możliwości i będzie z nich korzystać w taki sposób, by umieć współżyć z innymi ludźmi.
Drogowskazami, którymi kierujemy się na drodze życia są normy moralne, społeczne i inne – czyli wpojony i przyjęty system wartości. Natomiast droga, którą prowadzimy dziecko do dorosłości to uczenie norm i uczenie przestrzegania ich. To:
* sposoby wpajania tego systemu wartości (można ze zrozumieniem: tak trzeba dlatego, że.....i podajemy wyjaśnienia, lub nakazowo np.: bo ja tak chcę, bo jak nie będziesz tak postępował, to dostaniesz lanie itp. – czyli po prostu - ze strachu! itp.),
* czas trwania uczenia się norm i ilość sytuacji, w których należy zachować się zgodnie z normą;
* konsekwencje w przestrzeganiu norm
* nasze zachowania jako wzór do naśladowania
* nasze stosunki emocjonalne z dziećmi.
Jeżeli chcemy, by dziecko dawało sobie w życiu radę – uczmy je pokonywania trudności i wiary w siebie. Jeżeli chcemy, by było szczęśliwe – uczmy je patrzenia na innych ludzi i rozumienia ich – będzie miało przyjaciół. Jeżeli chcemy, by czuło się bezpiecznie między ludźmi – uczmy je uczciwości i zaufania jednocześnie z krytycyzmem i rozumieniem ludzkich zachowań. Jeżeli ma umieć kochać – kochajmy je mądrze i uczmy okazywania uczuć.
Dobrze więc pamiętać, że gdy w wychowaniu dziecka przeważają nagrody uczuciowe, to dziecko stosując się do norm utwierdza się w przekonaniu, że jest akceptowane i nie chcąc tej akceptacji stracić – częściej pamięta o normach.
Jak uczyć norm moralnych, jakich sposobów używać, jaką drogą prowadzić dziecko w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, aby następował jego prawidłowy rozwój moralny. Oto kilka podstawowych wskazówek.
* Sami przestrzegajmy tych norm, które wpajamy dziecku – jesteśmy wzorcem dla dziecka (nie oszukujmy dziecka, jeżeli chcemy, by dziecko nas nie oszukiwało; nie kłamiemy, gdy wymagamy od dziecka mówienia prawdy – np. nie wolno prosić dziecka: zobacz, kto dzwoni, jak to pani K., to powiedz, ze mnie nie ma w domu! itp.).
* Akceptujmy dziecko i okazujmy mu nasze uczucia – dziecko wtedy chce nas naśladować, zaczyna identyfikować się z nami (upodobniać się do nas i do naszych zachowań).
* Dziecko uczy się drogą prób i błędów - właściwe zachowania nagradzajmy (głównie emocjonalnie: np. świetnie!; jak delikatnie głaszczesz kotka!; kto mi tak pomaga w sprzątaniu – moje słoneczko?, co ja bym bez ciebie zrobiła!; bardzo ładnie zrobiłeś – podałeś dziecku swój kubełek, dziecko pobawi się chwilę i odda ci itp.), niewłaściwe zaś opatrujmy komentarzem, wyjaśnieniem a dopiero potem „chłodem emocjonalnym” i zakazem (np. kopnąłeś kotka, to go boli i kotek będzie płakał, nie wolno sprawiać bólu kotkowi, nie wolno tak robić, odejdź stąd!!!; zabierasz dziecku kubełek, zobacz, dziecko płacze, smutno mu, jak chcesz pobawić się jego zabawką, to poproś, może ci da na chwilę, jak wyrywasz i odpychasz maluszka, to może mu się coś stać, tak się nie robi, nie wolno zabierać!, teraz trzeba przeprosić, a jak nie, to będziesz musiał wyjść z piaskownicy, bo nie wolno nikomu zabierać! itp.).
* W każdej sytuacji wyjaśniajmy dzieciom, dlaczego coś należy, a czego nie należy robić – mówmy, co może czuć ktoś, komu dziecko coś zrobiło zarówno przyjemnego, jak i przykrego, można rozmawiać o tym przy okazji oglądania filmów, opowiadania bajek czy czytania książek.
Nie wystarczy wiedza, że coś jest dobre, a coś złe, nie wystarczy deklarowanie, że poświęcam się dla dobra innych; dobro innych mam na względzie itp., ale o naszej moralności przesądza nasze postępowanie, gdy jest ono zgodne z przyjętym i funkcjonującym wewnętrznym systemem wartości .
Kształtowaniu prawidłowego wewnętrznego systemu wartości sprzyja:
1. Zwarty, spójny system norm i wartości, z którym dziecko styka się stale przez wiele lat - nie sprzyjają zaś rozbieżności, sprzeczności, brak jednolitych norm, sporadyczność w ich stosowaniu itp.
2. Konsekwentny system wymagań i wzmocnień z przewagą nagród - nie sprzyjają jednak: brak konsekwencji w przestrzeganiu norm, mała ilość nagród, surowe, częste kary itp.
3. Akceptacja dzieci w rodzinie, identyfikacja dzieci z rodzicami – osobami moralnymi – ale nie sprzyjają: brak pełnej akceptacji dziecka, brak moralności u rodziców i wychowawców.
4. Przewaga w procesie wychowania wskazówek, rad i nakazów; przechodzenie od przykładów zachowań moralnych do uogólnień w postaci norm – nie sprzyjają natomiast: zbyt liczne zakazy moralne, narzucanie norm bez ich pełnego rozumienia przez dziecko itp.
5. Wychowanie demokratyczne i prawidłowe postawy rodziców wobec dziecka - nie sprzyjają: postawy odtrącające, zaniedbujące, nadmiernie koncentrujące się na dziecku i nadopiekuńcze oraz autorytaryzm (postawy nadmiernie surowe).
Bibliografia:
1. Bliżej Przedszkola, Bożena Janiszewska "Kocham dziecko – jak mogę pomóc mu w kształtowaniu systemu wartości".
2. Kalinowska Dorota, pracownia psychologiczna NINTU, „Ucz dziecko norm i zasad współżycia społecznego”.
Opracowanie: Małgorzata Korytkowska-Pufka