"Zdrowie mamy, zdrowie taty"
Możesz mnie wyśmiać, zwymyślać od stonki,
możesz się w czoło tak stukać jak w drzwi.
Ja ponad wszystko uwielbiam biedronki
i się nie wstydzę, że bliskie są mi.
Kiedy już na mej dłoni przystanie,
mówię jej przed startem w wielki lot.
W niebo leć...
W niebo leć, przynieś mi
zdrowie mamy, zdrowie taty.
O to dla mnie proś pośród chmur.
W niebo leć, przynieś mi
zdrowie mamy, zdrowie taty
zanieś aż do gwiazd sekret mój.
Zaraz też zima wypłoszy biedronki,
wcale nie bujam, to prawda jak mur.
Mama ma katar, a tata korzonki
kogo tu wysłać po pomoc do chmur.
W chmurną noc, ja z papieru wycinam
pomoc mą - biedronkę w piegi dwa.
Piosenka z płyty "Dyskoteka Pana Jacka II"
tekst: Jacek Cygan
muzyka: Sławomir Łosowski